Kto jeszcze pamięta ten pamiętny dzień (27 listopada 2013) gdy demonstranci wyszli na ulice Kijowa i zaczęli tam stać dniem i nocą? Teraz to nie wygląda jak dawna Ukraina, ale jak piekło, gdzie wszyscy giną. Ukraina zachciała należeć do Unii Europejskiej (PS: UE ma flagę o tych barwach, jakie ma Ukraina). A teraz to już rozpętała się wojna. Nikt już nie pamięta o co poszło. Po prostu się biją.
Akcja "60 second for Ukraine"
Takie mądre DPPW (Dzieło Pomocy Pielgrzymom ze Wschodu) wymyśliło akcję "60 sekund dla Ukrainy", aby pomóc temu krajowi gdzie aktualnie rozgrywana jest wojna o nic. (Teraz to już coś sądzę, że biją się dla zabawy)
Em, skąd pomysł że oni biją się bez powodu? Chyba nie za bardzo wiesz o co tam chodzi bo chyba nie o Unię europejską.
OdpowiedzUsuńTo o co?
UsuńDemonstracje zaczęły się, kiedy w UK zaczęli się domagać UE.
Usuń