Tytuł: Latarnia Dziadka Utopka
Autor: Zbigniew Żakiewicz
O mówiących zwierzętach i poczciwym dziadku latarniku.
O rany, Latający Holender! O kurcze, Balia pełna pingwinów! Coś takiego może się zdarzyć tylko psu, mewie, myszce i latarnikowi w latarni. Świecą co noc. Wskazują drogę marynarzom.
Jest również minus. Książka ciągnie się, czasem troszkę nudząco. Ale w pewnych momentach po prostu wciąga.
Książka daje do zrozumienia pracę latarnika, która jest trochę trudna (bo jak nie włączysz świateł to narażasz kogoś na śmierć). Ale oprócz tego uczy, że myszy uciekają, jak ma się zatopić statek i, że marynarze bardziej boją się ich niż... (przeczytajcie, to się dowiecie ☺)
Książkę nie wiem, czy jeszcze można kupić, ale w bibliotekach (albo antykwariatach) powinny być.
Ocena:
06/10
~~~~~~
Teraz czytam:
Wspomnienia niebieskiego mundurka - Wiktor Gomulicki
~~~~~~
Konkurs urodzinowy recenzji książek
Jak byś zrobił(a) jedną z recenzji? Napisz ją na mojego maila:
Aleksander20004@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj o podstawowych zasadach Netykiety:
- nie używaj wulgaryzmów
- nie zaczynaj kłótni
- daruj sobie niepotrzebne komentarze
- nie musisz używać wielkich liter
Powodzenia!