Zesłanie Ducha Świętego

 

Dziś Zesłanie Ducha Świętego i koniec Okresu Wielkanocnego.

   Od Wielkiego Czwartku nasze oczy są utkwione w osobie Chrystusa. To na niego kierowaliśmy nasze myśli w czasie Wielkiego Postu. On został ukrzyżowany, pogrzebany, a potem zmartwychwstał. Uroczystość Zesłania Ducha Świętego raczej nieprzypadkowo wieńczy Okres Wielkanocny.

   Po pierwsze: Chrystus był inny po zmartwychwstaniu. Nie musiał jeść, ale jadł, bo nie chciał być uznany za ducha. Mógł wchodzić do pomieszczeń, których drzwi były zamknięte (por. J 20,19). Był inny. I jeszcze jeden problem: jak zmartwychwstał? Odpowiedź na to pytanie jest prosta: Bóg dał Chrystusowi Ducha. I nic dziwnego, że Bóg Chrystusowi Go przekazał. Chrystus Ducha przekazuje nam (por. J 20, 22). Duch Święty wstąpił w Chrystusa z jeszcze większą siłą, niż przed zmartwychwstaniem.

   Po drugie: Na Duchu Świętym opiera się praca Kościoła (kardynałowie przed wyborem papieża śpiewają hymn "O Stworzycielu Duchu przyjdź..."). "Wodą" dla Kościoła jest właśnie Duch. "Gdy Duch Święty zstąpi na was otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami" - mówi Chrystus. Bez Ducha nie powiemy "Chrystus żyje, zmartwychwstał i jest królem!" Bez Ducha uczniowie nie są wstanie nauczać.

   Po trzecie: Po zmartwychwstaniu Chrystus daje uczniom nakaz, by nauczali. Właśnie zaczyna się ich nauka. Św. Jan opisuje, że Jezus powiedział to Piotrowi: "Paś moje owce". Św. Łukasz pisze: "Wy jesteście świadkami tego [że Mesjasz cierpiał i zmartwychwstał]". Św. Marek opisał rozkaz Chrystusa: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu", a Mateusz: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody". Z nauczania nie byłoby nic, gdyby nie Duch. Po zmartwychwstaniu już kończy się nauka Chrystusa, a rozpoczyna nauka apostołów. Stąd natchniony Duchem Łukasz pisze "Ewangelię Ducha Świętego" czyli Dzieje Apostolskie.

   Po czwarte: Od dnia Zesłania uczniowie wyszli i nauczali. No właśnie. Jutro już będzie okres zwykły.

fot: LINK