Już w środę w Krakowie zostanie pochowany wielki polski reżyser, którego w dzisiejszym "Czasie" upamiętniam nie tylko cytatem, ale i czarną wstążką.
Było kiedyś miasto Słoń się nazywało,
a wszystkim jego mieszkańcom dobrze się mieszkało.
Wszyscy skorzy do pomocy,
nie tylko w dzień, ale i w nocy.
Rzekłbym: wyjątki jednak się zdarzają,
takie wyjątki przy ulicy Fiołkowej mieszkają.
Z domu po chipsy i popcorn tylko wychodzą,
wszelkie prace na rzecz dobra innych, jak mówią, im szkodzą.
Dni jednak się zmieniają, inni są też ludzie,
stroniący od pracy siedzą sobie w brudzie.
Bez chipsów i popcornu, chleba też żebrają,
jednak ludzie mądrzy - nic już im nie dają.
Bo jeśli człowiek tylko sobą się zajmie,
bez grosza zostanie, nikt go do pracy nie najmie.
Badum tsss. Taki "kawkowy" wierszyk na pobudzenie części mózgu odpowiadającej za uśmiechanie się. Być może takie wierszyki jeszcze kiedyś się w kawce pojawią.
Bo kto pije kawę i czyta me wierszyki,
temu zazdrości nawet Myszka Miki.
Więc zapraszam was znowu, wszyscy moi mili,
#Czas na kawkę jest po to, byście się nie nudzili!
Gdy się w niedzielę obudzicie, przyjdzie wam czas na pewną głupawkę,
moi drodzy, po to jest #Czas na kawkę!
Zapraszam w następną niedzielę około godz. 11:00!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj o podstawowych zasadach Netykiety:
- nie używaj wulgaryzmów
- nie zaczynaj kłótni
- daruj sobie niepotrzebne komentarze
- nie musisz używać wielkich liter
Powodzenia!