Ponieważ nasza pani ma różne opowieści matematyczne w zanadrzu, przedstawię dwie z nich.
"Gdzie jest więcej?"
Ta historyjka była w temacie, gdy uczyliśmy się w pierwszej klasie co oznacza znak ">"
Szedł sobie pewien wilk przez las. Nagle zauważył, że ktoś zostawił apetycznie wyglądające schaby. Przeliczył, gdzie bardziej by mu się opłacało. Raz... dwa... trzy... Na pierwszej kupce jest 25 schabów. Mmmmm... Na drugiej kupce jest 55 schabów. Ojejku... Pożrę te 55, bo bardziej się opłaca.... A oto obrazek do historyjki:
No bardzo mądre. Rzeczywiście wilk pożera tam gdzie jest więcej, a ten znak matematyczny, też tak się otwiera jak paszcza głodnego wilka :D
"Nieskończoność"Tego chyba nie można uznać za historyjkę, ale nadaje się na Robotowe Opowieści.
Skąd wziął się znak nieskończoności? Ktoś trącił ósemkę (trącenie ósemki dałem ja :)) . I pewien człowiek przyszedł i pomyślał: Skoro po tej ósemce da się jeździć w nieskończoność, to to będzie znak nieskończoności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj o podstawowych zasadach Netykiety:
- nie używaj wulgaryzmów
- nie zaczynaj kłótni
- daruj sobie niepotrzebne komentarze
- nie musisz używać wielkich liter
Powodzenia!